Pomysły

Katherine Ann

Tak, była, również fanka Xów. Wink

Beast

To fajnie,tacy są mile widziani Smile

Katherine Ann

Dobra. Rozpiszę się, więc to wymaga wielkiej cierpliwości czytając moje przemyślenia. Very Happy

1. Nie wiem na ile możemy się zdobyć i w jaką daleką przyszłość X-Menów mamy iść, no bo Kelly został już zabity, a to głównie przez niego została rozpętana bitwa mutanci vs ludzie.
2. Apokalipsa? Zastanawiałam się nad nim, ale to też będzie wyzwanie nie tylko ze względu na jego możliwości, ale też jego plany z mutantami.
3. Sinister - pomocnik Apokalipsa. Skoro on, to też i Warren. Ale już chyba jako Archanioł.
4. Najtrudniejsze według mnie - Profesor, Scott i Jean. W 3 części 'niespodziewanie' umarli, a wszyscy fani wiedzą, że tak nie jest. Tylko jak ich przywrócić do życia? To znaczy w jakich okolicznościach miałoby się to stać.
5. Dodałabym również postacie, które nie pojawiły się w żadnej części - tj. Quicksilver, Avalanche, Sarlet Witch, Polaris.
6. Wyjaśnić niektóre sprawy, które były nie dopowiedzone w X3. Np. co z moim Pyro! Tego im nie wybaczę. No i Magneto. Skoro odzyskał swoje moce, nie zostawi niewyjaśnionych spraw. Mistique również.

Jak będę mieć jakieś inne zmartwienia, to wygadam się tutaj. Smile

Wyżej wymienione punkty mnie najbardziej nurtowały i chciałam z Tobą uzgodnić, by nie było później nieporozumień. Smile

Beast

Hmm...po głębszej analizie doszedłem do takich wniosków:
1.W sumie moglibyśmy pójść po prostu naprzód,myślałem aby zacząć tak jakby film się nie skończył,w sensie np.Moira rozhisteryzowana biegnie opowiedzieć reszcie o zajściu z ostatniej sceny albo coś w tym rodzaju.
2. i 3. Jeśli zastosowalibyśmy się do punktu 1. nonsensem byłoby realizowanie punktów 2. i 3. ponieważ w ich stworzenie musiał by być wkręcony Warren,który dopiero co dołączył do X-Men'ów.
4.Myślę,że masz racje ze stopniem trudności tego zagadnienia.Ogólnie rzecz biorąc...<myśli> Jean i Scott....Jean na pewno została pochowana,Scott nie wiem,ale skoro tak to musieliby się wyłonić z ziemi jak zombie,jeśli mieliby powrócić.Profesor wiadomo,w ciele tamtego gościa bez świadomości,ale to też jest zagadkowe.
5.Owszem,dobry pomysł by dodać postaci,jednak lepiej nie za wiele,aby treść była przejrzysta,a nie jak w x3 nawalono nowych mutków i tyle.
6.Wyjaśnić to i owo trzeba.Sprawa z Pyro obowiązkowo,myślę że skoro Ice go poturbował X-Men'i raczej nie zostawiliby swojego ex-ucznia na pewną śmierć.Mistyque zapewne zaplanowałaby zemstę na Magneto za jego ostatni popis wdzięczności,Magnus pozbierałby chyba niedobitki swoich killerów i zaszyłby się gdzieś,ale to się zobaczy.

Sorki za tak długi wywód,mam nadzieję iż wszystkie swoje poglądy przedstawiłem dość jasno Smile

Później to jeszcze dogadamy...

Katherine Ann

Jasne jak słońce. Smile

No właśnie z tymi postaciami też byłby problem, a ponieważ troszkę stęskniłam się za Kurtem, chciałabym, by znów powrócił.

Ale z tymi filmami strasznie skomplikowali sprawę. Warren był od samego początku w komiksie, a w X3 dopiero co doszedł. Kompletnie mi to nie pasuje, więc masz rację, Sinistera trzeba odłożyć na plan boczny.

O, i taki pomysł mi wpadł do głowy. Magneto, widząc co narobił na wyspie, wybudował Genoshę. Tam ma być 'raj' dla mutantów, ale to prezydentowi się spodoba i tak dalej i tak dalej.

Kurczę, coraz bardziej mi się miesza w głowie...

Beast

Ty to masz głowę Wink

Katherine Ann

To był komplement? Very Happy

Beast

No,w sumie o to mi chodziło Wink

Katherine Ann

W takim razie dziękuję bardzo Smile

Jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę.

Beast

Okej

Katherine Ann

O, i jeszcze jeden mam problem.

Co z Gambitem i Blobem? Wystąpili w Genezie, a biorąc pod uwagę to, że spotkał ich zanim wstąpił do X-Menów, no to oni trochę starszy już są...

Beast

No,ciekawy aspekt poruszyłaś...właśnie,oni są już nieco przy kruszeni...jak chcesz wkręcimy ich,w stylu "Kopę lat" itd. Wink

Katherine Ann

Okej, więc może już zaczniemy od podstaw do tego scenariusza? Smile

1. Postacie.
Wydaje mi się, że w poprzednich częściach było za dużo Wolverina, za mało Colossusa i Kitty. Nawet Rogue w X3 była, jak nie patrząc, 'na siłę'.
Więc najważniejsi, zdaje mi się, że będą:
Jean, Scott, profesor, Magneto (powrót króla Smile

)
Później:
Wolverine, Storm, Rogue, Iceman, Kitty, Mistique, Colossus, Pyro(!), Juggernaut (tak się to pisze? xD bo jakieś wyjaśnienie musi być co się z nimi stało) + Scarlet Witch, Quicksilver, Avalanche, a może nawet znów Toad i Szablozęby?

To była moja, bardzo skromna wersja postaci. Jeśli o kimś zapomniałam, to się poprawię. Smile

Beast

Jest mi very smutno Sad

bo chyba zapomniałaś o mnie...no nic,ale nieźle ci wyszło...z drugiej strony trzeba by trochę starych postaci odrzucić albo chociaż rozwinąć te,które się pojawiły na przestrzeni lat,dodawanie na siłę nowych może nie wyjść korzystnie jak już zaczniemy pisać,zauważ ile mamy do wyjaśniania z poprzednich części,bo tak to,wyglądało by tak jakbyśmy skupili się prawie tylko na Brotherhood...

Katherine Ann

Nie wpisałam kochanego Beast? Ooj, jest mi werka sorka, ale w pierwszej wersji zostałeś wymieniony Smile

Oczywiście będzie.
Własnie, co do Brotherhood, niestety na nich się skupiłam najbardziej, nie wiedząc czemu. Trzeba chyba zrobić osobny film z nimi xD

A co do wyjaśnienia niedokończonych spraw w X3.

Juggernaut, Mistique, Pyro - trzeba coś wymyślić co się z nimi stało. X-Meni im pomogli? Yyy, to byłoby z ich strony miłe, ale ... no właśnie.

Plus:

Profesor u Moiry.
Jean - zombie, zmartwychwstanie
Scott - wejscie smoka.

Za dużo rzeczy na raz chcę, awww. Sad

Beast

Niektóre określenia z twojej strony szczerze przyprawiają mnie o atak śmiechu,ale doobra...pełna powaga...tak,więc Mystique pewnie gdzieś się zaszyła,Juggernaut-moim zdaniem może nawet przeżył szarżę Phoenix'a ale...hmm.Nie,no myślę,że tak czy siak XM im by pomogli...czekaj,czekaj!Coś mi świta...w związku ze Scott'em itd. możnaby tak właściwie zrobić...:...i nagle zatrzęsła się ziemia zwalając domowników z nóg,nikt nie wiedział co jest tego przyczyną,aż nie wyjrzeli przez okno,na swój prowizoryczny cmentarz,w miejscu dwóch nagrobków widniała dziura wielkości mniejszego boiska do koszykówki...i tak,ple,ple,ple dalej. Smile

Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi...<myśli>

Katherine Ann

To ze Scottem tak, zrozumiałam. ALE. Podobno było tak, że Xavier i Cain byli jakąś rodziną? Yy. Dobra, muszę nad tym pomyśleć. xDD

Beast

Cain Marko?Taak...ech i znowu muszę się zastanowić! Hmm...to byli bracia przyrodni ale...<myśli>

Katherine Ann

No tak, prawnie to rodzina, ale moralnie nie.

Beast

Moralnie z pewnością nie...w sumie to,Cain nie znosił Charles'a...